Aforti Exchange

Podsumowanie Rynkowe wg AFORTI: expose nowego premiera, ustawa budżetowa i stopy bez zmian

19 grudnia 2023

Patrząc na ostatni tydzień – głównym wydarzeniem było zaprzysiężenie nowego rządu. Zgodnie z oczekiwaniami rząd Premiera Morawieckiego nie uzyskał większości parlamentarnej i Sejm głosował nad votum zaufania dla rządu Premiera Tuska, który uzyskał odpowiednią ilość głosów do powołania nowego gabinetu, który został zaprzysiężony 13 grudnia. Rynki pozytywnie odebrały te informacje, zwłaszcza w kontekście zapowiedzi szybkiego odblokowania środków z KPO, obniżania deficytu fiskalnego oraz zadeklarowanych wcześniej transferów budżetowych, które mają docelowo zwiększyć konsumpcję, bez zakładanej wcześniej presji inflacyjnej. Informacje, które nie zostały zawarte w expose Premiera Tuska, to przede wszystkim kwestia zmian podatkowych dla wprowadzonych w ramach „Polskiego Ładu” – a dokładnie kwestii składki zdrowotnej i jej odliczania od podatku. Druga kwestia, która pojawiła się wcześniej jako obietnica wyborcza, a nie  została wspomniana – czyli podniesienie kwoty wolnej od podatku (PIT) do poziomu 60,000 PLN. Obydwa te tematy zapewne będą powracały w pytaniach, natomiast póki co należy wstrzymać się z konkretnymi wyliczeniami – do czasu zatwierdzenia budżetu na 2024. Tu należy zwrócić uwagę na fakt, że czas, który pozostał „Koalicji Piętnastego Października” na przyjęcie budżetu, skrócił się o prawie 2 miesiące, który pochłonęły polityczne rozgrywki. Kwestia przyjęcia budżetu jest o tyle istotna, że brak uzyskania konsensusu i przyjęcia ustawy finansowej w terminie, skutkuje rozwiązaniem Parlamentu i rozpisaniem przedterminowych wyborów. Dokument musi trafić do podpisu przez Prezydenta do końca stycznia 2024. Dodajmy, że ustawa budżetowa nie może zostać zawetowana przez prezydenta. Obecny rząd ma zatem dokładnie 6 tygodni na prace nad ustawą, kiedy zwyczajowy czas to około 4 miesięcy. Na pewno budżet przygotowany przez poprzedni rząd będzie mocno skorygowany, zarówno w zakresie wielkości deficytu, jak i założeń związanych z finansowaniem deklaracji złożonych w kampanii wyborczej. Wstępne oceny mówią o dodatkowej kwocie, która powiększy założony budżet o około 40 mld PLN. Przy czym należy wspomnieć, że w początkowej propozycji budżetu przygotowanego przez poprzedni rząd nie uwzględniono kwestii przedłużenia zerowego VAT na żywność. W ostatnich dniach urzędowania poprzedniego rządu – przedłużono obowiązywanie tego okresu rozporządzeniem – do końca I kwartału 2024, co obniży wpływy budżetowe o około 2,9 mld PLN.

Z punktu widzenia finansów publicznych, warte odnotowania jest również, że w propozycji budżetu, poprzedni rząd założył wpłatę 6 miliardów PLN ze strony NBP – jako zrealizowanego zysku zrealizowanego przez nasz bank centralny. Tymczasem okazuje się, że strata NBP za 2022 to 17 miliardów PLN, a 2023 ma zamknąć się na minusie wstępnie szacowanym na 20 miliardów PLN.

Więcej informacji zapewne uzyskamy po pierwszym posiedzeniu nowego rządu, które zaplanowane jest na 19.12.2023. Dzień wcześniej odbyło się posiedzenie robocze, które jednak bardziej skupione było na kwestiach administracyjnych.

Patrząc na pozostałe informacje płynące z polskiego rynku – Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim posiedzeniu – w grudniu - nie zmieniła poziomu stóp procentowych. Na pewno wpływ miały odczyty inflacji konsumenckiej CPI, która zatrzymała się na poziomie 6,6%. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi analizami, ta sytuacja oznacza, że spadki zatrzymały się i z takimi poziomami możemy mieć do czynienia jeszcze przez dłuższy czas.

Podana w poniedziałek wartość inflacji bazowej za listopad (CPI bez uwzględniania żywności, paliw i energii) wyniosła 7,3%. Oznacza to kolejny spadek po wartościach 8.4% w październiku i 8,4% we wrześniu. Należy na to jednak popatrzeć przez pryzmat celu inflacyjnego NBP, który zakłada wartość 2,5% (+/- 1 punkt procentowy). To zatem trzykrotność wartości założonej w celu inflacyjnym. Biorąc pod uwagę wcześniejsze bardzo niskie stopy procentowe, które również nie mieściły się w korytarzu założeń inflacyjnych, mamy do czynienia z ewidentnymi problemami NBP we wpasowaniu się w założenia postawione przed NBP.

Jeśli chodzi o walutę, to mamy do czynienia z pozytywną oceną związaną z powołaniem nowego rządu. Rynek zdyskontował już wstępnie wypłatę zaliczek w EUR, które jednak niekoniecznie będą w całości przewalutowane. W efekcie złotówka polska waluta zyskiwała, przełamując na krótko poziom EUR/PLN 4,3000, a następnie skorygowała się w okolice EUR/PLN 4,3200-4,3500. To finalnie wpisywało się w nasze oczekiwania jeszcze z listopada. Odbicie EUR/PLN oczywiście związane jest ze zwiększonymi zakupami w okresie przedświątecznym i zapotrzebowaniem na walutę obcą. Jak mamy okazję zaobserwować, po stronie eksporterów panuje nadal oczekiwanie, że złotówka będzie tracić, ale w naszej ocenie poziom 4,3500 to na tyle silny opór, że złotówka będzie wracała przez najbliższe dni do korytarza EUR/PLN 4,3100-4,3350. Na kurs wpływać oczywiście będzie domykanie pozycji walutowych związanych z zakończeniem roku i „windows dressing” – czyli uzyskiwaniem najlepszej dla celów firm struktury bilansu/rachunku wyników. 

EUR/PLN w perspektywie ostatnich 10 dni

wyk1.pngPatrząc na walutę amerykańską, dolar który początkowo utrzymywał się powyżej psychologicznego poziomu USD/PLN 4,0000, po posiedzeniu FED gwałtownie zyskiwał, żeby pod koniec poprzedniego tygodnia osiągnąć poziom w okolicy USD/PLN 3,9200. Na takie ruchy na amerykańskiej walucie wpływ miały oczywiście zmiany EUR/USD, gdzie dolar przebił opór w dość wąskim korytarzu EUR/USD 1,0780-1,0800, po to żeby w dość szybkim czasie osiągnąć silny poziom oporu EUR/USD 1,1000

Dla tych zmian istotne było posiedzenie FED, na którym stopy procentowe zgodnie z oczekiwaniami pozostały na niezmienionym poziomie (5,25-5,50%). Jerome Powell komentując decyzję, w kontekście spadającej inflacji, zakomunikował że nie ma dalszej potrzeby podnoszenia stóp, a w 2024 zacznie się cykl obniżek. Inwestorzy ruszyli w poszukiwaniu dobrych aktywów, które przyniosłyby oczekiwane stopy zwrotu. W związku z tym rynki akcyjne, obligacji, jak i złoto zyskiwały. Otwartym pozostaje pytanie na jakie obniżki stóp procentowych możemy liczyć. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi ocenami – 3 obniżki po 25 punktów bazowych są scenariuszem, na który możemy liczyć. Pierwszej obniżki oczekujemy w 2 kwartale, a kolejnych dwóch w trzecim. Rentowności na  10 letnich obligacjach amerykańskich spadały konsekwentnie poniżej 4%, co pokazuje, że rynek zakłada, że gospodarka rozpędza się, a inflacja będzie utrzymana w ryzach.

USD/PLN w perspektywie ostatnich 7 dni

wyk2.png

Jednocześnie na zmiany kursów głównej pary walut wpływ miały bardziej ostrożne wypowiedzi Christine Lagarde – szefowej Europejskiego Banku Centralnego. Sugestie utrzymania stóp procentowych na niezmienionych poziomach  - przynajmniej do końca I kwartału 2024, oznaczały że strefa EUR zmaga się nadal z presją inflacyjną i dojście do poluzowania polityki stóp procentowych potrwa dłużej niż początkowo zakładano. ECB utrzymał główną stopę procentową na poziomie 4,5%. Łącznie decyzje FED i ECB spowodowało umocnienie się EUR do USD.

W zeszłym tygodniu decyzje zapadały również w UK i Szwajcarii. Obydwa banki centralne utrzymały stopy na niezmienionych poziomach. W UK główna stopa procentowa to obecnie 5,25%, przy czym z komunikatu po posiedzeniu czytamy, że w przypadku dalszej presji inflacyjnej, Bank Anglii podejmie stanowcze kroki, podnosząc stopy procentowe do wyższych poziomów.

Z kolej Szwajcarzy utrzymali stopy na poziomie 1,75%, ze względu na zaskakująco dobre informacje dotyczące spadku inflacji, która wyniosła 1,4% vs oczekiwane 1,9-2,0%

 

EUR/USD w perspektywie ostatnich 30 dni

 

wyk3.png

 

Patrząc na rynki surowcowe – zwłaszcza ropy BRENT, widoczna jest duża wolatylność cen. Początkowe założenia o zmniejszonym popycie, wspartym większym wydobyciem spowodowały że ropa taniała do poziomów w okolicy USD 72,20.

Informacje o zwiększonym zapotrzebowaniu z rynku chińskiego oraz malejące zapasy spowodowały, że ceny wróciły w okolice USD 80,00. Jednocześnie założyć należy, że kraje OPEC będą starały się zmniejszyć wydobycie, w celu utrzymania zakładanych cen, które szacują w korytarzu USD 80-84,00

 

Ropa BRENT – ostatni miesiąc USD/baryłka

wyk4.png

 

Złoto – na fali słów płynących z FED, ponownie znalazło się wśród atrakcyjnych aktywów. To spowodowało wybicie się powyżej poziomu 2.000 USD/uncję, sięgając na początku grudnia poziom prawie USD/PLN 2.090, korygując się w okolicach USD 2040.

 

Na koniec krótkie spojrzenie na giełdy. Na GPW trwa wyjątkowy optymizm. Inwestorzy realizowali rekordowe zakupy, zarówno bezpośrednio jak i poprzez fundusze akcyjne. Na WIG20 poziom 2,300 powyżej został utrzymany – sięgając momentami prawie 2.360 punktów.


wyk5.png


 

Na WIG ponownie zobaczyliśmy rekordowe poziomy - powyżej 76,000, sięgając już prawie 79.200. Wygląda na to, że optymizm zagościł na dłużej i wielu inwestorów chce skorzystać ze wzrostów, dołączając do regularnych ostatnimi czasy wzrostów.

 

Szymon Jańczak

Dyrektor Departamentu Skarbu

Aforti Exchange S.A. 

×Przepraszamy. Państwa przeglądarka an unknown bot nie spełnia minimalnych wymagań naszej platformy. Prosimy zaktualizować przeglądarkę!