Platforma dostępna w krajach:
Aforti Exchange

Podsumowanie Rynkowe wg AFORTI: dokąd zmierza EUR/USD, trudności polskiej gospodarki oraz konsolidacja BRICS

29 sierpnia 2023

Ostatni tydzień wakacji zaczyna się nam dość spokojnie jeżeli chodzi o rynki walutowe. Częściowo wpływ na to może mieć święto w londyńskim City, ale też i poniedziałek nie przynosi znaczących danych.

Główna uwaga skierowana jest na kierunek, w którym będzie podążał kurs EUR/USD, ale też nie można zapomnieć o mocno słabnącej gospodarce chińskiej i jej wpływie na to jak kształtuje się wspomniana para walut.

Popatrzmy zatem na istotne elementy rynkowe, które będą kształtować najbliższe dni.

Wspomniany już EUR/USD zwraca na siebie przede wszystkim uwagę dalszymi ruchami na rykach stóp procentowych. Z gołębich wypowiedzi Christiane Legarde – szefowej Europejskiego Banku Centralnego wynika, że część ekonomistów uznaje, że cykl podwyżek się kończy i uważa, że inflacja w strefie EURO została opanowana. Z drugiej strony jej oponenci – jak choćby Prezes Bundesbanku – Joachim Nagel – uważają, że stabilność cen nie została osiągnięta i wycena obligacji krótkoterminowych (2 letnich) nadal pokazuje presję inflacyjną. Pomimo, że pozytywne odczyty PMI uspokoiły część inwestorów w Europie, to jednak widać rosnące oczekiwanie na danych, które w tym tygodniu mają popłynąć z EU i USA. Dodajmy, że dane płynące z gospodarki niemieckiej dalekie są jeszcze od optymizmu, a oczekiwanie inflacyjne to ponad 6%. Nieco lepiej na tym tle wypadają Włochy (poniżej 6%), jak i Francja – nieco powyżej 4%.

Z drugiej strony będziemy obserwować też dane z USA, gdzie szef FED - Jerome Powell – mówi o dalszym wysokim koszcie utrzymywania kosztów finansowania deficytu i dalszych podwyżkach stóp procentowych.

Rynek w oczekiwaniu na dane, skonsolidował się wokół poziomu EUR/USD 1,0800 – w wyraźnym oczekiwaniu jakie dane bardziej zaskoczą rynek. Nie wydaje się nam jednak, żeby dalszy marsz na południe był kontynuowany.


1.png



Analizując polski rynek, dane dobiegające z polskiej gospodarki stają się coraz mniej zrozumiałe i trudne do interpretacji. Mamy przeplatankę danych o wzroście PKB w I kwartale o 4%, po czym II kwartał przynosi nam dane o spadku PKB o 3,7%. Możemy próbować analizować te informacje patrząc na dane przez pryzmat sezonowości – ale nawet nałożone filtry – mające pokazać prawdziwy obraz wahań okresowych – nie do końca radzą sobie z uporządkowaniem tych niejasności.

Czy zatem możemy mówić o jasnych konkluzjach i postawieniu jasnej diagnozy, w którym miejscu się obecnie znajdujemy – w zakresie cyklu koniunkturalnego? I tu znowu trudno o jasną i prostą odpowiedź. Zwłaszcza, że jasnego komunikatu nie otrzymujemy również ani z GUS, ani z NBP, a dane i reakcje na to co się dzieje na rynku stają się nie do końca racjonalne.

Niewątpliwie mamy rozchwianie gospodarki po okresie pandemii – i wiele z wcześniejszych reakcji rynkowych przestało poddawać się znanym modelom i kalkulacjom, które pozwalały w sposób dość dokładny analizować trendy i przewidywać w jakiej kondycji jest gospodarka.

Inne zachowania konsumentów, wcześniejsze niskie stopy procentowo spowodowały, że zmierzyliśmy się z silnymi kierunkami proinflacyjnymi. Nałożone na to opóźnienia w reakcji NBP na powstrzymanie przyśpieszającej inflacji – spowodowały, że wzrostu cen i silny efekt bazy przesunęły ceny na wyższe poziomy.

Z drugiej strony nałożyła się na to silna presja płacowa, a silne zmiany demograficzne– związanych głównie z napływem uchodźców z Ukrainy, spowodowały, że polski rynek pracy rozwijał się bardzo dynamicznie. Taka sytuacja w pewien sposób spowodowała wyważenie przeciwstawnych zmian/danych, a spadek konsumpcji – pomimo, że wystąpił, to nie zdusił popytu i wzrostu cen w oczekiwany sposób. Dość długo utrzymujące się wysokie kursy walut obcych w stosunku do złotówki – pozwoliły też eksporterom na skorzystanie ze zwiększonej przychodowości.

Czy zatem możemy mówić, że recesja lub stagnacja nam nie grozi? Na pewno nie można zapomnieć o odpływie z polskiego rynku pracy i rosnących kosztach obsługi długu zagranicznego. Ekonomiści zgodnie przyznają też, że nie ma jasnej możliwości oceny sytuacji dotyczącej budżetu, ponieważ duża część wydatków została wyprowadzona poza budżet i nie podlega kontroli Parlamentu. W świetle tego na pewno zbliżające się wybory i dalsza niepewność co do kierunku pozyskania środków z KPO, nie uspokajają sytuacji.

Jakie zatem są oczekiwania na EUR/PLN? Na pewno stworzył się pewien wyraźny klin, który zapewne wskaże też kierunek po publikacji danych z EU i USA. Zatrzymanie i opór przy poziomie EUR 4,4850 to ewidentne wyczekiwanie na sytuację na rynku.

2.png


 

Dla USD/PLN podążającego za kursem EUR/USD widzimy dokładnie ten sam poziom wyczekiwania. Zatem – okolice USD/PLN 4,1380 stały się miejscem wyczekiwania na dane.


3.png


Na koniec spójrzmy też na pozostałe rynki, skąd dochodzą coraz bardziej wyraźne sygnały, że Chinom coraz bliżej do stagnacji, a silna lokomotywa jaką do tej pory była chińska gospodarka zaczyna nabierać zadyszki. Pamiętajmy, że Chińska gospodarka ze swoją kapitalizacją rynkową, (zaraz po USD) ma silny wpływ na pozostałe rynki i na swoich partnerów z USA i Europy.

Ciekawa informacja to także zacieśnianie relacji w grupie BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) i poszerzanie się na nowe kraje: Arabia Saudyjska, Argentyna, Egipt, Etiopia, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie surowcowy. Kraje te rozmawiają obecnie o stworzeniu mocnej grupy, z walutą opartą o złoto i promujące nowy system rozliczeń międzynarodowych. Na pewno taka grupa będzie poważnym graczem i wspólne reprezentowanie interesów tej grupy krajów – mocno zaważy na gospodarce sieciowej.

Na koniec bardzo krótko o sytuacji na polskiej giełdzie. Jak wspominaliśmy tydzień temu – poziom 2,000 stawił mocny opór, a powrót inwestorów na giełdę po okresie wakacyjnym, może wiązać się z próbą ponownego ataku na poziom 2,200. Na WIG też zagościło nieco optymizmu, ale poziom do przebicia - 69,000 może poczekać jeszcze trochę na silny sygnał.

 

Szymon Jańczak

Dyrektor Departamentu Skarbu

Aforti Exchange SA

×Przepraszamy. Państwa przeglądarka CommonCrawl 2.0 nie spełnia minimalnych wymagań naszej platformy. Prosimy zaktualizować przeglądarkę!