Platforma dostępna w krajach:
Aforti Exchange

Podsumowanie Rynkowe wg AFORTI: Aktywność banków centralnych i ich wpływ na globalną gospodarkę

25 marca 2024

Ostatni tydzień przyniósł nam zwiększone zawirowania na rynku – wynikające głównie z aktywności banków centralnych i decyzji, które momentami zaskakiwały rynek. Bardzo ciekawa była decyzja Nichigin – czyli Centralnego Banku Japonii, który po raz pierwszy raz od 17 lat podniósł stopy procentowe. Zmiana może kosmetyczna, ale to ostatni z bastionów banków centralnych, który zdecydował się wyjść z ujemnych stóp procentowych. Zmiana z -0,1na 0,1 oznacza, że bardzo restrykcyjny bank uznał, że widmo recesji zaczęło się oddalać.

Drugim krajem, w którym bank centralny mocno zaskoczył rynek była Szwajcaria. Stopy procentowe zostały obniżone o 25 punktów bazowych do poziomu 1,5%. Zaskoczenie rynku było bardzo duże, ponieważ analitycy przewidywali pierwsze możliwe cięcia na czerwiec lub lipiec. Bank centralny zdecydował się jednak na wcześniejsze zmiany chcąc stymulować wzrost gospodarczy, jednocześnie wskazując, że inflacja zeszła poniżej 2%. Przy zakładanym wzroście PKB na poziomie 1% i inflacji nieco poniżej 1,5%, taka decyzja była bardzo uzasadniona. Co więcej, otwiera to również oczekiwania na kolejne cięcia stóp procentowych – jeszcze w pierwszej połowie 2024 roku.

B241Ui2Ke+9uAAAAAElFTkSuQmCCW środę zainteresowanie rynków skierowane było na FED. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie. Ważnym uzupełnieniem decyzji był komentarz szefa FED Jerome Powell’a, który w sposób bardzo gołębi wypowiedział się, że stopy procentowe są na najwyższym poziomie i jeśli gospodarka będzie ustabilizowana, to będzie oznaczało to, że czas na rozpoczęcie obniżek stóp procentowych. Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami poziom obniżek to 3 x 25 punktów bazowych – w 2 połowie tego roku. 

Z pozostałych decyzji – decyzję podjął też Bank Anglii. Tutaj też nie było zaskoczenia i stopa bazowa to nadal 5,25 proc. Co prawda CPI obniżył się w lutym do 3,4 vs 4 proc. r/r w styczniu, to jednak ostrożniościowo ważne będą kolejne odczyty – potwierdzające trwały trend spadkowy inflacji. 

W strefie EURO ważnym komunikat popłynął z środowej konferencji prasowej Christine Lagarde, która potwierdziła, że decyzje co do stóp procentowych będą oparte o dane czerwcowe. Rynek odebrał tą wypowiedź jako zapowiedź pierwszego cięcia stóp w Eurolandzie, ale z drugiej strony wypowiedź nie pozostawiała wątpliwości, że dalsze cięcia będą weryfikowane o napływające dane, które niekoniecznie mogą skutkować spodziewanymi spadkami o łącznie 75 punktów bazowych w 2024 roku. 

Z Polski jedną z głównych informacji była ta o zniesieniu zerowego VAT na żywność od 1 kwietnia. Zgodnie z przewidywaniami, rząd uznał, że wcześniejsza decyzja o wprowadzeniu stawki zerowej przestała mieć uzasadnienie w świetle spadającej inflacji. Z jednej strony oznacza to potencjalne dodatkowe wpływy dla budżetu o około 12 mld PLN, z drugiej strony – odczyty inflacji wzrosną o 1-1,2% w skali roku. Patrząc jednak na ceny żywności – zauważalny stał się trend spadkowy, który oznacza, że wcześniejsze wywindowanie cen spotkało się z decyzjami o ograniczeniach w zakupach konsumentów. Nie mówimy oczywiście o deflacji, czyli o powrotach do cen sprzed 2-3 lat, a jedynie o korekcie, która wynikała ze słabnącej siły nabywczej gospodarstw domowych. Co ciekawe – znaczący wpływ na kształtowanie się cen miała dość bezpardonowa walka dwóch wielkich sieci handlowych „Biedronka” i „Lidl”. Ceny z korzyścią dla klientów były zauważalnie niższe, a my przy okazji mieliśmy - chyba po raz pierwszy – z tak bezpośrednią reklamą porównawczą konkurencji, która wcześniej znana była głównie z rynku amerykańskiego – gdzie choćby Coca-Cola wymieniała takie bezpośrednie ciosy z Pepsi Colą. Jak to wpłynie dalej na wyniki dwóch gigantów? Zapewne wyniki finansowe obu sieci będą przez pewien czas słabsze, ale walka finalnie idzie o olbrzymi rynek, gdzie klientela liczona jest w milionach kupujących, a obroty w miliardach złotych. Według doniesień prasy specjalizującej się w rynku spożywczym – jak na razie zyskała Biedronka. Ale jak widać – to nie koniec walki – zatem możemy się spodziewać jeszcze wielu zwrotów akcji.

Popatrzmy zatem na nasz rynek walutowy i jak te wszystkie decyzje banków centralnych wpływały na naszą walutę. Po dość mocnym umocnieniu w okolice EUR/PLN 4,2600-4,2700, mieliśmy do czynienia z dość mocną aktywnością importerów, którzy korzystali z dawno nie widzianych poziomów. Złotówka traciła sukcesywnie i wróciła powyżej 4,3000 dość szybko. Następnie mieliśmy do czynienia z handlem w korytarzu PLN 4,3000-4,3250, który już wcześniej był dość długo broniony. W sobotę zaobserwowaliśmy dość mocny wyskok pod EUR/PLN 4,3500 – co w świetle tego, że w sobotę banki nie były aktywne, może być wyjaśniane zamachem pod Moskwą. Jak widać na wykresie – złotówka szybko odzyskała poprzednią wartość, a otwarcie poniedziałkowe będzie na poziomie piątkowego zamknięcia rynku. Czego możemy się spodziewać zatem w przedświątecznym tygodniu? Złotówka zapewne będzie zyskiwała na wartości i wracała w okolice 4,3000 i ponownego testowania tego silnego poziomu wsparcia. Naszym zdaniem korytarz EUR/PLN 4,2850-4,3150 to optymalny scenariusz na najbliższe dni.

EUR/PLN – perspektywa ostatnich 7 dni.

H6FAmtI3UFqJAAAAAElFTkSuQmCC

Patrząc na walutę amerykańską, dolar w stosunku do złotówki poddany był mocnym zmianom wynikających głównie ze zmienności na EUR/USD. Złotówka poruszała się w korytarzu USD/PLN 3,9400-3,9800, żeby pod koniec tygodnia zamykać się na poziomie USD/PLN 4,0000. W naszej ocenie dolar będzie miał potencjał do powrotu poniżej tego poziomu i poruszania się w korytarzu 3,9700-4,0000.

USD/PLN w perspektywie ostatnich 7 dni

hxdgAAAAASUVORK5CYII=

 

Wspomniane wcześniej kwotowania EUR/USD wykazywały się bardzo dużą zmiennością. Kurs EUR/USD, który rozpoczynał tydzień na poziomie 1,0940 finalnie zaprezentował zyskującego dolara, a kurs w piątek znalazł się  w okolicy EUR/USD 1,0800. Duża zmienność na tej parze walutowej to na pewno wynik wypowiedzi szefów banków centralnych i kwestii kształtowania się stóp procentowych. Naszym zdaniem najbliższe dni mają szansę na konsolidację EURO do Dolara w okolicach 1,0800-1,0850.  Warto tu zaznaczyć, że piątek na głównych rynkach światowych będzie dniem wolnym od pracy, zatem handel na głównych walutach będzie mocno ograniczony (USA, UK, DE, CH, IT, FR) EUR/USD w perspektywie ostatnich 7 dni.

YCWdwQMmNJbMbUc1fLjERA5P8Dynzb3QpcXLMAAAAASUVORK5CYII=

Krótkie spojrzenie na rynki surowcowe. Ropa BRENT konsolidowała się w okolicach 86 USD/baryłka. Ostatnie dni nie przynosiły żadnych istotnych sygnałów, które miałyby spowodować większe zmiany. Warto będzie spojrzeć na informacje o najbliższych zapasach ropy w USA, ale wydaje się, że te nie powinny zaskoczyć wzrostami, które sygnalizowałyby zaopatrywanie się w związku z przewidywanym konfliktem.

Ropa BRENT – ostatni miesiąc USD/baryłka

rxnUHCg9CCCGEEEIIIcSDdeO6A4VHNfzu3dDIsfFE7nlvB4QQQgghhBBCCKl1KDyqgcKDEEIIIYQQQgjJPCg8CCGEEEIIIYQQUueg8CCEEEIIIYQQQkidg8KDEEIIIYQQQgghdQ4KD0IIIYQQQgghhNQ5KDwIIYQQQgghhBBSxwD+PzLHWqxiWdmKAAAAAElFTkSuQmCC


Złoto – po osiągnięciu ALT (All-Time-high) czyli najwyższego poziomu w historii, mieliśmy do czynienia z korektą. Pomimo, że zainteresowane zakupami jest nadal wysokie, na rynku widać było realizację zysków. Najwyższy poziom 2,200 USD/uncja został skorygowany i koniec tygodnia zamykaliśmy ok 60-70 USD niżej. Niezmiennie widzimy potencjał w tym kruszcu i zapewne niedługo rekordy cenowe zostaną ponownie zaatakowane.

Ww397vjaXLkAAAAASUVORK5CYII=


Na koniec krótkie spojrzenie naszą giełdę. Po silnych tendencjach wzrostowych mieliśmy ostatnio do czynienia z konsolidacją wokół WIG 80,000-81,000.  Patrząc na rekordy indeksów giełdowych – choćby niemieckiego DAX – oczekiwania wobec polskiej giełdy pozostają niezmiennie w klimacie „byków” i w oczekiwaniu na następne rekordy.

FmmgIiwVK6gAAAABJRU5ErkJggg==


Szymon Jańczak

Dyrektor Departamentu Skarbu

AFORTI.BIZ. 

×Przepraszamy. Państwa przeglądarka an unknown bot nie spełnia minimalnych wymagań naszej platformy. Prosimy zaktualizować przeglądarkę!